Podczas wyprawy na Antarktydę robiłem swoje pierwsze przemyślane panoramy. Takie, które się później składa w PS. Antarktyda dostarczała mnóstwo możliwości – krajobrazy są tutaj bardzo rozległe i szerokie, co zachęca do panoramowania.
Nie złożyłem jeszcze wszystkich panoram z oczywistych względów. Ale nie mogłem się oprzeć panormie z zachodu słońca przy ukraińskiej stacji badawczej Vernadsky położonej za kanałem Lemaire. tego wieczora słońce naprawdę pięknie zaświeciło, choć dzień wczesniej wyglądało to jeszcze piękniej. Weszliśmy na szczyt tylko we trójkę – Laurent, Magne i ja. I to pomimo tego, że na stacji trwała w najlepsze impreza (o czym niedługo będzie można przeczytać w relacji). Przyznam jednak, że myślałem, że nie wejdę. tylko mobilizacja ze strony Laurenta i widok Magne, który jak robot pokonywał kolejne porcje wzniesienia doprowadziły mnie na sam szczyt.
Efektem jest poniższa panorama złożona z sześciu zdjęć.
Co więcej, wysłałem ta panoramę na konkurs fotograficzny 2017 EPSON International Pano Awards. I panorama, ku zaskoczeniu mnie samego, otrzymała brązowy medal :-).
4 komentarze
Z pionów czy poziomów składana?
Z poziomów.
Gratuluję ;) Co prawda to nie to samo co panoramy analogowe……;))) Ale to taka malutka dygresyjka z przymrużeniem oka (wynikająca z dobrego humoru po Wizjach Natury). Pozdrawiam.
Dzięki. Analogowe panoramy mają to coś, to prawda. Szczególnie na rzutniku.