Uwielbiam Finlandię zimą. Jeździmy tam rodzinnie już od kilku lat w poszukiwaniu prawdziwej zimy. W Finlandii nadal można ją znaleźć, choć oznaki zmian klimatu są widoczne również tam. Duże wahania temperatur (od minus 27 stopni do 0 w kilka dni) dewastująco wpływają na przyrodę.
Tego dnia cały dzień spędziłem na skuterze śnieżnym docierając aż do ruskiej granicy. Często padał śnieg, na trasie nie było prawie nikogo. Droga wiła się głównie przez las, od czasu do czasu przekraczając jeziora i bagna. Właśnie na kolejnym bagnie mój zachwyt wzbudziły pojedyncze drzewka stojące pośród olbrzymich przestrzeni. Padający śnieg, cisza, śnieżna kołdra nie tknięta ręką człowieka. To wszystko było zachwycające. Wyciągnąłem aparat.
Comment
Ciekawe, że drzewka te mają już sporo lat. Wydaje mi się Łukaszu, że rosną na torfowiskach i skarłowaciały.
U mnie jak w Finlandii. Zima -30 nadal sporo śniegu, szczególnie w styczniu i w lutym.
Drzewek też nie brakuje.Nawet język podobny. Pozdrawiam serdecznie. Zaproszenie aktualne.:-) M.O