Nic się nie dzieje?
Ależ dzieje się.
Przygotowania idą pełną parą.
Gdzie, jak?
W lipcu Grenlandia pośród gór lodowych. Wyczekiwany powrót na największą wyspę świata, tym razem latem (ostatnio tylko zimą :-). Być może preludium przed naprawdę epicką wyprawą na wschodnie wybrzeże.
A w październiku pierwsze z dwóch zaćmień słońca w .. USA. Razem z Błażejem Zalesińskim, moim serdecznym kolegą, z którym dzieliłem trudy zimna na Grenlandii i Islandii odwiedzimy fantastyczne parki narodowe w stanie Utah, aby zakończyć zaćmieniem słońca.
A już na horyzoncie pojawia się przyszłoroczna wyprawa spinająca Argentynę, Chile i Boliwię. Chodzą też słuchy o K2. Kto wie? A może w końcu Południowa Georgia? W końcu dostałem już 3 zaproszenia.
Leave a reply